Blogi za darmo Blog.Bisi.Pl - darmowe blogi!

System Eliminacji Studenta Jest Aktywny - SESJA

Posted under Bez kategorii autor pmn90 on piątek 21 styczeń 2011 at 19:44

Dziś doszedłem do wniosku, że sesja to zjawisko przewalone… W ciągu całej swojej edukacji nie doznałem tak chorych i bezsensownych praw, jakimi rządzi się to paskudztwo. Jak proste byłoby życie gdyby nie ten twór. Chciałbym dziś rozważyć bezsens jakim jest sesja. Będąc w podstawówce każdy z nas chciał być w gimnazjum, będąc w gimnazjum było analogicznie - chęć ogarnięcia szkoły średniej. A w szkole średniej pojawiła się wizja podjęcia studiów (tej wizji pewnie nie posiedli Ci, którzy wybrali zawodówkę. Prędzej posiedli ją użytkownicy techników ). Ta wizja towarzyszyła nam przez całe liceum (technikum), bo niby takie piękne życie studenckie: ciągłe imprezy, gołda, wolność. Tak. Ok. Ale to wszystko jest tylko w czasie semestru, gdy człowiek nic nie robi (a jak robi to tego i tak nie ma :P), zaś gdy zaczyna się sesja, wszystko się zmienia. Ci co przez całe 4 miesiące robili tyle co zwykły klasyczny przykład leniwca, stają przed bolesną prawdą - jest przejebane! Nagle świat zmienia się z tego kolorowego, na ten w czarnych barwach. W ciągu jednej chwili okazuje się, że mamy do zaliczenia całe stosy sprawozdań, różnego rodzaju laborki, ćwiczenia, itp itd oraz MIKROBIOLOGIĘ! xD  Okazuje się, że czasu mamy mniej więcej tyle, ile wynosi przyśpieszenie od 0 - 100km/h wykręcane przez najnowszy wytwór Koeninseeg’a (Agerę) - czyli prawie nic… Ale my - dzielni studenci nie poddajemy się. W głowie mamy przeróżne rozwiązania: a może przepisze ocenę?, a może spadnie z nieba gotowiec?, a może nam odpuści?, albo ta najcięższa dla studenta opcja - a może się nauczę? <haha> (to chyba mniej realne niż wygrana polskiej reprezentacji w Euro2012 ;D). Więc student, jako istota o ilorazie inteligencji większym od pospolitego orangutana zachodzi w głowę, jak mógł dopuścić aż do takich zaległości. I tu właśnie ukazuje się idea studiowania:  jeśli chcesz być studentem, takim jak pokazuje stereotyp(imprezowicz), musisz liczyć się z wielkim zapierdolem w sesji oraz tydzień przed nią + przebiegnięciem na terenie uczelni w ciągu jednego dnia większego dystansu niż przejdziesz w ciągu całego miesiąca czasu “wolnego”. Zaś, gdy nie chcesz bawić się w tą stresującą grę z psorami (tzw. gra w kotka i myszkę <nie żyjcie w przekonaniu, że skoro my chcemy złapać psora, to jesteśmy tym silniejszym - to BŁĄD!>) musisz pracować sumiennie przez całe te 4 miesiące, kiedy inni “studiują” po klubach. Wtedy to masz święty spokój - zostają do zaliczenia jedynie egzaminy i tyle. Ewentualnie możesz lać z tych, co biegają z jednej strony uczelni na drugą, płaszcząc się przed psorkami mającymi i tak ich wszystkich w dupie. Niestety ja zaliczam się do grupy “studentów”, nie mylić ze studentami. Teraz właśnie jestem w trakcie wielkiej gonitwy i szczerze mówiąc…pluję sobie w brodę za to, że nie umiem sprzeciwić się temu stereotypowemu studiowaniu, lecz płynę z jego nurtem ;/. Ale “studenci”…popatrzmy na to z tej strony: MAMY 10 MIESIĘCY WAKACJI!!!!! :D:D:D haha

That’s it!

Liczba komentarzy: 2 »

  1. Komentarz autor G. — 2011-01-21 @ 20:42

    Na początek muszę Cię pochwalić, ze pierwszą jak dotychczas notkę, napisaną zwięźle z zachowaniem zasad gramatyki (słowo bynajmniej pisane z małej litery - nie ma nic wspólnego ze “sławnym” nazwiskiem), w której nie gubie się co chwilę. :) Podoba mi się również, że stosujesz liczne porównania, zaczynasz zdania od dużej litery i “jakoś” to wygląda. Rozwijasz się. :)
    A teraz apropos treści:
    Obawiam się, że z moimi ambicjami to raczej będę studentem a nie “studentem”, więc aż taki czarny scenariusz mi nie grozi. :P Mówiłam Ci, że jak będziesz sobie bimbał to potem tak będzie.. Jak się mnie nie słucha to ma się potem zapierdziel. :)
    Więc na przyszłość zrób coś ze sobą, żeby Twój czas na zaliczenia osiągnął mniej więcej tyle ile wynosi czas przyśpieszenia od 0 km/h do 100 km/h samochodu Tymona. :)
    Pozdrawiam serdecznie i życze wszystkim studentom powodzenia na egzaminach itp. itd.

  2. Komentarz autor wujek staszek — 2011-01-24 @ 19:22

    Haha wpis na górze kwalifikuje się niemal na http://www.mistrzowie.org :P
    powiem Ci iż mnie pocieszyłeś bo wg moich wyliczeń mam do zaliczenia 27 różnego rodzaju tematów i wątpię iż w tym mnie przebijesz;p ale takie są uroki studiowania:0

Wątek RSS dla komentarzy do tego wpisu. Adres TrackBack

Dodaj komentarz