Blogi za darmo Blog.Bisi.Pl - darmowe blogi!

Kierunek rozum…czy może jednak serce???

Posted under Bez kategorii autor pmn90 on czwartek 20 styczeń 2011 at 20:57

Dzisiejszy post wpadł mi do głowy sam…tak nie wiadomo skąd. Choć przypuszczam, że to przez teksty Mes’a i Eldoki. Propsy dla Was Panowie!. Czasem zastanawiamy się co zrobić w danej sytuacji. Wydaje się, że co byśmy nie wybrali będzie złe…ale czy na pewno? Fajnie podejmować decyzje za kogoś, bądź też doradzać, bo przecież za zły wybór to nie my dostaniemy od życia w dupę, lecz osoba, której wyświadczamy “przysługę” ( cholera, jak można tak to nazwać?!). Jestem w pełni zdania, że każdy z nas jest osobą w pełni myślącą…choć nie <śmiech> :P. Po tym, co obserwuję w żyjącej dziś populacji to śmiem wątpić w logiczne myślenie co niektórych osób. Pewnie tacy nie mają głowy na karku, bo chowają ją do walizki z obawy, że ktoś im ją niechcący podpierdzieli. Ale na co z drugiej strony…po co komuś coś pustego? :D. Świat pokazuje nam wizję zaangażowanie kontra obojętność. Najgorsze jest to, że ta wizja dotyczy nas samych… Ukazując myślenie człowieka można dojść do wniosku, że ta istota kieruje się dwoma podstawowymi środkami pomyślunku: rozum oraz serce( w tym wypadku jeszcze sumienie, itp itd…wiecie o co mi chodzi - taki mózg duchowy). Ale teraz pytanie, które już padło wyżej: “Kierować się rozumem czy raczej sercem?”. Niejeden(a) powie: najlepiej myśleć chłodno rozumiem, bo może dać więcej korzyści, zaś druga osobistość negując to powie, że tak nie osiągnie się prawdziwego szczęścia. A ja powiem tak: i jedno i drugie jest prawdą! A my biedni ludzie nie jesteśmy w stanie znaleźć w tym wszystkim złotego środka…za cholerę! Najważniejsze jest jednak to by nie dać się omotać tej rzeczywistości jebanej. Żyć po swojemu i iść przed siebie. Każde serce bije tak samo i powinno rozgraniczać sprawy sercowe oraz moralne człowieka. Zaś rozum, no tak…nasz biedny rozum też musi się wykazać i to właśnie z nim konsultujemy czy dana podpowiedź serca jest trafna, czy też może trefna. Powinien być takim strażnikiem serca, bo jak wiemy ludzkimi przypadkami są wpadki o które tak łatwo sercu ( co tu kłamać, czasem jest zbyt porywcze). Może to paradoks, ale rozumny rozum jednak jest bardziej trzeźwy w podejmowaniu decyzji i działa bardziej na naszą korzyść…nie żeby serce chciało źle, ale czasami nie bierze ono wszystkich “za” i “przeciw” pod uwagę, choć tak naprawdę co byłoby gdyby go nie było? Chciałbym wyrazić to tak: rozum i serce nie mogą bez siebie funkcjonować. Czasami to rozum rozwiewa wątpliwości serca, a niekiedy jest zupełnie odwrotnie. A kończąc chciałbym byśmy wszyscy zawsze wkładali rozum i serce we wszystko co robimy! That’s it! :)

Liczba komentarzy: 3 »

  1. Komentarz autor :) — 2011-01-20 @ 21:05

    być albo nie być. oto jest pytanie!

  2. Komentarz autor G. — 2011-01-20 @ 21:05

    No trzeba znaleźć złoty środek , chociaż jest to praktycznie niemożliwe. :) A życie jest skomplikowane.;p

    A ty Wujku Staszku szukaj aluzji ;P

    Pozdrawiam :*

  3. Komentarz autor A. — 2011-01-22 @ 17:48

    generalnie, jestem ostatnio strasznie wyobcowana z ludzkości i w sumie nie mam weny twórczej ,ale skoro już obiecałam, że wyrażę swoje zdanie to mogę to zrobić tu i teraz, w tym miejscu w tym wpisie. Złoty środek trudno znaleźć i tak jak powiedziała osoba przede mną czasem jest to wręcz niemożliwe- true ! Ale trzeba wziąć pod uwagę jedną rzecz -wykluczenie z życia złotego środka jest gorsza niż sam fakt jego znalezienia. Jeśli postawimy na jednym, zniszczymy siebie i innych. Ludzie dzielą się na 3 grupy: kierujące się sercem, kierujące się rozumem , i na tych bez serca i rozumu, chwilowo jako ucieczka przed zainwestowaniem w 1 i 2. Mimo , że należę do tej 3 nie polecam :P Prędzej czy później uświadomisz sobie, że złoty środek jest niezbędny. Ludzie się nie zmieniają, tylko nakładają maski bo mają powody. Ciągle jesteśmy tacy sami , teatr kiedyś się skończy tak jak mijają odcinki telenowel czy czas spektaklu i wróci wszystko co w nas jest. Zatem bądź sobą, połącz rozum i serce kolejność właściwie nie ma znaczenia , choć miałoby to trwać ze sto lat!. Mam nadzieje, że czasem naiwnie warto czekać ( tak jak na ten zakład który wygrałam po 540 dniach ;D) ;*

Wątek RSS dla komentarzy do tego wpisu. Adres TrackBack

Dodaj komentarz